sobota, 25 czerwca 2011

Spódniczka w kwiaty

Ostatnio trochę szyję, co ogromnie mnie cieszy:):). Nie pokazuję, bo jak zwykle do zdjęć trudniej mi się zabrać. Postaram się kiedyś to nadrobić:).
Dziś pokażę tylko spódniczkę uszytą dla mojej córy. Nie wiem jak to jest w różnych miastach, miasteczkach i wsiach, ale u nas coraz mniej dzieci ubranych jest w takie własnie kwieciste spódnice, gorsety z cekinami i wstążkami, czy wianki. A szkoda. Jak ja byłam dziewczynką do sypania kwiatków miałam skompletowany cały taki strój:):):) (większość dzieci także). Dziś bardziej królują sukienki białe czy różowe..  ja tam na Boże Ciało wolę kwiaty:).

Dość późno zorientowałam się, że Boże Ciało już tuż tuż. Na szczęście mama przypomniała mi, że jeśli chcę coś dla Madzi uszyć, to już najwyższa pora się za to zabrać.

I uszyłam:). W tym roku tylko spódniczkę. Mam nadzieję, że na drugi rok zmobilizuję się i powstanie także gorset:). Szczególnie, że moja niespełna 2 letnia córa okazała się przodowniczką sypania:). Dosłownie sypała pierwsza na środku, niekiedy próbując wyprzedzić księży:). Woli jednak krótkie dystanse (wkoło kościoła), przy dłuższych odpada po pierwszym ołtarzu:). 

Tak prezentuje się sama modelka (w czasie gdy sypanie kwiatków już ją zmęczyło:). 




Pozdrawiam:)

5 komentarzy:

  1. Śliczna ta Twoja modelka :) a spódniczka bardzo ładna :) też żałuję, że zwyczaj ten zanika, bo taka kwiecista spódniczka o wiele ładniejsza od zwykłej różowej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez pamiętam czasy, gdzie kwiatki sypało się w spódniczce w kwiatki i serdaczku,dlatego darzę sentymentem taki rodzaj ubioru, choc dziś nie jest on,,kul.."A modelka w kwiatkach cudna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna spódniczka!, a córcia wspniale w niej wygląda :D
    Sypanie kwiatów również jest męczące :DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Spódniczka śliczna! córcia super w niej wygląda. U mnie na wsi akurat ta tradycja nie zginęła i nawet ja się ubieram w stroje regionalne :)
    Pozdrawiam http://myworld-gosia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń