wtorek, 14 czerwca 2011

Poszeweczki w paseczki

Ostatnio dużo czasu zamiast na szyciu spędziłam na... nawlekaniu overlocka!. Już nawet nie wiem ile w sumie to było godzin, bo chyba nawet na godziny można liczyć te moje próby. Przede mną instrukcja w języku polskim, angielskim, rysunkowa i co? i nic. Nawlekałam kilkanaście razy,a ścieg wciąż był nie taki jak trzeba. Już nawet ponakładałam różne kolory nici, aby bardziej zrozumieć z którą nitką jest problem. I co? i nic:). Ale od czego ma się męża:). Szczególnie takiego trzy razy bardziej cierpliwego ode mnie:). Mąż widząc moje zmagania zlitował się  (no a może bał się tylko, że nowy overlock wyleci przez okno;), w każdym bądź razie pomógł. Stwierdził, że to tylko maszyna i trzeba tylko dobrze przeczytać jak to zrobić ( a co ja robiłam w ciągu tych moich wielu prób! przecież czytałam, czytałam i czytałam). Mąż usiadł z herbatką, powolutku ponawlekał wszystko tak jak trzeba i po jakimś czasie overlock działał jak powinien:). Oczywiście ja też wszystko robiłam tak samo!. No może prawie.. jak się okazało źle wkładałam nitkę do jednego naprężacza. Czyli to "prawie"  robi różnicę!!:). Mam jednak teraz męża, który umie nawlekać overlock:). Na pewno nie raz jeszcze go do tego wykorzystam;). To nie na moje nerwy. Takie są zalety tego jak niecierpliwy dobrał się z cierpliwym:).  

Z powyższego powodu dużo nie poszyłam, ale oczywiście coś tam zawsze. Jak zwykle robię kilka rzeczy na raz. Zrobić zdjęcia tych rzeczy, to już inna bajka, bo zawsze ciężko mi się do tego zabrać. Do pokazania mam więc tylko dwie poszewki. W paski. Jedna z kokardką, a druga, aby było ciekawiej, bez:).




Dziękuję za wszystkie komentarze:). Fajnie tak poczytać, że komuś coś się podoba. Zresztą kto pisze bloga ten wie:). Zapraszam wciąż na candy, jakby ktoś jeszcze reflektował to wiecie co i jak.
Pozdrawiam:)

8 komentarzy:

  1. Fajne poduchy, bardzo mi się podobają! Ta kokarda taka dekoracyjna, nadaje im eleganckiego smaczku!

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam identyczny problem z maszyną :D mąż chciał pomóc, ale ja oczywiście wiedziałam lepiej, a maszyna ciągle pętelkowała. W końcu się poddałam, mąż przejrzał wszystko na spokojnie i się okazało, że źle przewlekłam nitkę ;)
    A poduszki piękne. Też chcę zrobić, ale z szydełkowym wzorem, za jakiś czas zobaczymy co wyjdzie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniałe podusie, wspaniałe fotki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne poduszki. Oj zdolnego Męża masz:)) A może Zrobiłabyś taki kursik ze zdjęciami jak zrobić taką poduszkę? :))) Mam dwa materiały z których chciałabym zrobić poszewki na poduszki, ale dostępne są tylko wzory, a ja ze wzoru nic nie zrobię:((( Mi najpierw musi ktoś pokazać dopiero mogę próbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Iskierko możliwe, że kiedyś zrobię coś takiego:).
    Nie obiecuję jednak, że będzie to szybko. Na razie ciągle brak czasu. Jak dostanę jakiś czas w promocji to postaram się coś przygotować:).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale mi się podobają, aż chciało by się je mieć.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń