niedziela, 15 stycznia 2012

Koszyczek z materiału

Witam w ten niedzielny, śnieżny poranek. W końcu śnieg :). Mam nadzieję, że chwilę poleży sobie, a jak już zechce stopnieć, to zrobi to szybko i sprawnie, bez większej chlapy ciapy!
W tym roku poczułam Święta i nie mogłam się z nich ogarnąć przez jakiś czas, tak jakby świętowanie miało trwać cały miesiąc. Na szczęście ostatnio poczułam przypływ energii i dopiero teraz mogę zacząć Nowy Rok. Wystąpiło lekkie opóźnienie, ale lepiej późno niż wcale:). 

Trochę ostatnio poszyłam i dzisiaj pokażę Wam koszyczek materiałowy. Może to nie brzmi, ale po polsku tak jakoś trudno znaleźć dobre określenie. Na ogół wolę jednak po polsku, choć przyzwyczajona byłam do wplatania angielskich słów w różne wypowiedzi. W pracy bowiem pisałam "requesty", chodziłam na "lunche" i  "breaki", a od czasu do czasu miałam "trainingi" :). Dlatego teraz po polsku.

A oto wspomniany koszyczek na kosmetyki. Tym razem z napisem w języku francuskim.

 
 




 




Ostatnio miałam "fazę" na pewną piosenkę. U mnie taka faza przejawia się w ten sposób, że puszczam to, co akurat mi się spodobało, kilkanaście razy dziennie. Trwa to na ogół dwa, trzy dni, a potem wracam do danej piosenki już tylko od czasu, do czasu. Chyba przez to wielokrotne słuchanie następuje przesyt, co jest oczywiście bardzo naturalnym zjawiskiem. Pomimo tego moja piosenkowa "faza" objawia się zawsze w taki sposób :). Też tak macie?

Tym razem mój wybór padł na piosenkę Piotra Rubika i Grzegorza Wilka "Strażnik raju". Może znana, a może nie. Może komuś spodoba się jak mnie.


My zbieramy się na sanki, póki śnieg jest.
Życzę wszystkim udanej niedzieli :).
Pozdrawiam

10 komentarzy:

  1. U nas też masa śniegu:)
    Koszyczek jest świetny, pięknie go wypikowałaś w środku! I ten haft...ach.....
    pozdrowienia,

    OdpowiedzUsuń
  2. Koszyczek jest przecudny i tak bardzo estetycznie wykonany, że tylko podziwiać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też trwam w świątecznym nastroju, nawet choinki jeszcze nie rozebrałam:)) świetny koszyczek:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny koszyczek ana kosmetyki i masz rację piękna piosenka,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koszyczek genialny!!! A z fazą to u mnie też podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Iwonko za gratulacje ale również i Tobie gratuluję :) U Ciebie to już drugi raz takie wielkie szczęście - cudownie! :) Na ostatnich fartuszkowych postach nie było widać, żeby przybywało Ci to tu to tam a to było tak niedawno. To kiedy spodziewasz się pojawienia maleństwa?
      Już pisałam u siebie ale przy okazji napiszę o tej fryzurze, którą robiła ciocia mojego męża. Nazywa się warkocz dobierany lub francuski ale koszyczek też jest chyba poprawnie. I bardzo żałuję ale nie mam takich zdolności, bo chyba codziennie bym w niej chodziła ;)
      Pozdrawiam serdecznie i podziwiam równiutkie pikowanie w koszyczku :)

      Usuń
    2. Kochana to będziemy razem chwalić się naszymi pociechami :D
      Ja mam termin na 25 maja. Chociaż po ostatnim USG lekarz stwierdził, że 17 maja jest bardziej prawdopodobne, bo maluch jest duży - co widać też po wielkości mojego brzucha :P
      Pozdrawiam i wzajemnie życzę udanego weekendu :)

      Usuń
  6. Z faza piosenkową mam podobnie, choć właśnie to przy tej piosence coś się we mnie 'zacięło' (jak to mówią) Słuchałam jej przez 2h na okrągło... potem przez 2 tyg po kilka razy dziennie...dziś, tak jak piszesz... wracam do niej od czasu do czasu, ale wciąż ją uwielbiam!

    A koszyczek niesamowicie piękny, ślicznie szyjesz, podziwiam Cię bardzo za dokładność.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń