Przez ostatnie dni ładujemy się z Madzią serotoniną. Wiadome bowiem jest, że świeże powietrze i słońce stymulują wydzielanie tego hormonu szczęścia. Słońca ostatnio nie brakuje, więc korzystamy:). I dziwimy się. A głównie Madzia. Dziwi się widząc różne rzeczy dokoła. Wszak widzi je bardziej świadomie pierwszy raz. Płynie sobie rzeczka, chłopcy rzucają na boisku piłkami, kot wygrzewa się na słońcu, traktor czy też tzw. papaj jadzie ulicą, wszystko to powoduje wielkie zdziwienie i okrzyk "oooo" :). Tak to tylko dzieci potrafią się dziwić...
Jeszcze jedna kopertówka do kompletu. Z bonusem - falbanką:).
Pozdrawiam:)
Jest rewelacyjna. Piękne kolor, falbanka i hafcik. Sama bym chciała mieć taką w swoim posiadaniu. Pozdrawiam cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńPiękna i elegancka tak jak poprzednie :)
OdpowiedzUsuńMy z Wojtusiem również korzystamy ze słoneczka:)
Pozdrawiamy.
Fajnie słyszeć (czytać), że kopertówka Wam się podoba:).
OdpowiedzUsuńDziś na podkarpaciu słońca brak, ale ponoć na weekendzie go nie zabraknie:)
Śliczne są te Twoje torebki:-) Bardzo fajny blog! Będę zaglądać:-)
OdpowiedzUsuńDzięki retrostyl. Witaj w moim świecie:)
OdpowiedzUsuńśliczna kopertówka:)i wogóle pozostale projekty równiez.pozdrawiam
OdpowiedzUsuń